Miała być mandala, wyszedł prawie łapacz snów.
Bądź co bądź jest kolorowa, kompaktowa i już ma swoje miejsce na Ziemi.
Podczas porządków znalazłam na półce książkę, w której pomysłów na broszki jest urwanie głowy.
zdjęcie zaczerpnięte ze strony www.dobreksiążki.pl
A dzisiejsza bohaterka wygląda tak:
Jest to też pierwszy opleciony kaboszon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz